Zespół Szkół Weterynaryjnych
i Ogólnokształcących Nr 7 w Łomży

82. rocznica napaści sowietów na Polskę

Nocą z 16 na 17 września 1939 roku ambasador Polski w ZSRR został wezwany do Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych. Przewodniczący tego resoru Wiaczesław Mołotow oświadczył, że w wyniku agresji niemieckiej państwo polskie przestało istnieć, w efekcie czego ZSRR jest zmuszone wkroczyć na terytorium Polski i wziąć “pod opiekę życie i dobra ludności zachodniej Ukrainy i Białorusi.” Pretekst ten posłużył Stalinowi do realizacji części wcześniej założonego planu rozbioru Polski, uzgodnionego z ministrem spraw zagranicznych III Rzeszy Joachimem von Ribbentropem 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie. Polski dyplomata odmówił przyjęcia noty od władz ZSRR, jednak jego opór nie miał w tej sytuacji żadnego znaczenia. W tym samym czasie Armia Czerwona wkroczyła na Kresy Wschodnie i zajęła obszar aż po wschodnią Lubelszczyznę.

Agresja sowiecka zaskoczyła polskie władze cywilne i wojskowe. Naczelny Wódz wojsk polskich Edward Rydz- Śmigły wydał dyrektywę nakazującą powstrzymanie się od walk z Sowietami, chyba że będą próbowali rozbijać oddziały polskie. Decyzja ta oraz brak oficjalnego określenia ZSRR jako agresora okazała się dużym błędem politycznym. Na Kresach Wschodnich stacjonowało jeszcze wiele wojsk, które były w stanie stawić opór nieprzyjacielowi. Jednak wobec braku stanowczych rozkazów kolejne miasta poddawano bez walki. Obrońca Lwowa gen. Władysław Langner, atakowany przez Niemców, skapitulował przed Sowietami, poddając miasto “Słowianom’, którzy zagwarantowali poszanowanie praw jeńcom. Strona radziecka nie wywiązała się jednak ze swoich zobowiązań - po zajęciu miasta natychmiast zamordowano znaczna część policjantów, a wojskowych wysłano do obozów jenieckich. Mimo braku szans w starciu z potężną Armią Czerwoną niektóre posterunki polskiego Korpusu Ochrony Pogranicza KOP broniły się z wielką determinacją .